Byłam dziś na rafie. Warto było.
Ryb co prawda jest mniej niż w Egipcie (a ryby są śliczne, i to ważne czy są)
Ale korale to tu są takie obłędne jakich w Egipcie nie ma. Sama rafa jest piękniejsza.
No i co tu wybrać? Nie umiem powiedzieć która podobała mi się bardziej, są porównywalne.
Trzeba też pamiętać, że na rafę australijską się płynie statkiem i to ponad godzinę i trzeba za to zapłacić - a w Egipcie wystarczy plumnąć do wody z hotelowego mola. Za dzisiejszą wycieczkę beknęłam około 200 dolców czyli jakieś 600 zł. Za trzy takie wycieczki można mieć Egipt na tydzień, z przelotem (z Polski), spaniem i jedzeniem. Tia... Australia jest droga...
Zdjęcia będą jutro.
I dokładniejsza opowieść.
Jutro też płynę łowić tu ryby :-) Jak złowię to podobno mogę zjeść albo zabrać. Mam nadzieję że złowię.
Ryb co prawda jest mniej niż w Egipcie (a ryby są śliczne, i to ważne czy są)
Ale korale to tu są takie obłędne jakich w Egipcie nie ma. Sama rafa jest piękniejsza.
No i co tu wybrać? Nie umiem powiedzieć która podobała mi się bardziej, są porównywalne.
Trzeba też pamiętać, że na rafę australijską się płynie statkiem i to ponad godzinę i trzeba za to zapłacić - a w Egipcie wystarczy plumnąć do wody z hotelowego mola. Za dzisiejszą wycieczkę beknęłam około 200 dolców czyli jakieś 600 zł. Za trzy takie wycieczki można mieć Egipt na tydzień, z przelotem (z Polski), spaniem i jedzeniem. Tia... Australia jest droga...
Zdjęcia będą jutro.
I dokładniejsza opowieść.
Jutro też płynę łowić tu ryby :-) Jak złowię to podobno mogę zjeść albo zabrać. Mam nadzieję że złowię.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz