---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wznowiłam pisanie Ciekawej Medycyny, popularno-naukowego bloga. Zapraszam, fajny jest. Wiem, bo sama go napisałam. TUTAJ link.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

wtorek, 11 grudnia 2012

Woda: wir w wannie i końcówka zdjęć z rafy.

Podobno w Polsce był atak na obraz Matki Boskiej Częstochowskiej, pierwszy raz od kilkuset lat.

Tu na drugim końcu świata oczywiście nic nie słychać o takich sprawach.
Nieźle. Kiedyś lwami szczuli, teraz tylko rzucają pojemnikami z farbą. Lepiej teraz.

 -----
Scenka rodzajowa - wir w wannie.

W którą stronę kręci się wir w wannie?
Ja to nie zwracam zwykle na to uwagi, ale może pamiętacie ze szkoły że jest coś takiego jak siła Coriolisa, co sprawia że którąś stronę rzeki podmywa bardziej, oraz kręci wir w wannie czy w zlewie zawsze w tą samą stronę. Sprawdźcie, jak nie wierzycie. Napełnijcie zlew i spuście parę razy.  Zawsze w tą samą. Żadne fifty-fifty. To jest związane z ruchem kuli ziemskiej i dlatego na drugiej półkuli też występuje, tylko działa w drugą mańkę. Mój rodzinny inżynier sanitarno-wodny zapytał mnie ostatnio, czy faktycznie kręci się w drugą.

Ostatnio poobserwowałam i tutaj, w Australii, kręci się zgodnie z ruchem wskazówek zegara.
Uprzejmie proszę się odmeldować w komentarzach jak się kręci u Was. (Melbourne też może się odmeldować, choć nieustająco mam nadzieję, że osobiście sprawdzę)

Koniec scenki kąpielowej.
-----

 Ostatnio na tutejszym targu widziałam opale. Piękne, że mózg staje. To co mamy w Europie, to niech się schowa. Nawet 10 procent tego blasku nie ma. Jak pawi ogon, wszystkie kolory, błyszczy, mieni się, cudo.
A drogie.... Bosz.... Nasze kamienie są tańsze.
W sklepie jeszcze droższe. Gdzie się w Australii kupuje opale, żeby nie pójść z torbami?

 
Poniżej ostatnia, trzecia porcja zdjęć z rafy. Więcej nie będzie. Znaczy z rafy nie będzie. Bo zdjęć to mam tyle że nie nadążam wieszać ani pisać. Tu jest tak ciepło, że szok. Ale
 


  

8 komentarzy:

  1. Żeby nie marnowac za dużo wody sprawdziłem w umywalce - zgodnie ze wskazówkami. Mimo to proszę przyjechac i sprawdzic osobiście.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jako fizyk (z wykształcenia), inżynier chemik (z zawodu) oraz miłośnik wód płynących (z zamiłowania) - stwierdzam: mieszanie Coriolisa do opróżniania Twojej wanny jest zdecydowanie niestosowne. Znacznie większy wpływ na kierunek wody w wannie ma jej kształt. Żadna wanna ani żaden zlew nie jest idealnie symetryczny, z odpływem na osi symetrii. A nawet, gdyby ktoś zbudował idealnie symetryczną, okrągłą wannę - to i tak by nie była idealnie symetryczna, bo zawsze jakieś defekty by się pojawiały. A ze względu na dużą lepkość wody - wiele nie potrzeba, aby te defekty miały znaczący wpływ na jej ruch.
    Polecam jeszcze wypowiedź zmarłego w ub. roku prof. Jana Gaja, wybitnego fizyka-eksperymentatora:

    http://ifd.fuw.edu.pl/fizyka/zapytaj-fizyka/pytania-ziemia/390-wir-w-wannie-i-sia-coriolisa

    oraz taką sobie amatorską stronkę, na której ktoś pokusił się o wykonanie obliczeń ilościowych:

    http://www.jakubw.pl/faq/fizyka/node41.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ambasador Wierch11 grudnia 2012 13:52

      * ze względu na NIEDUŻĄ lepkosć wody - miało być...

      Usuń
  3. Rewelacyjne pierwsze zdjęcie.

    Olaf

    OdpowiedzUsuń
  4. Przeczytałem polecane wyżej wywody J. Gaja i niestety nic z nich nie zrozumiałem. Zaciekawiło mnie ostatnie zdanie: Na równiku efektu nie będzie. To znaczy , że wypływajaca woda w ogóle nie bedzie się kręcić?? A może nawet nie będzie wyplywać? Proszę kogoś z czytelników o sprawdzenie podczas przekraczania równika.

    OdpowiedzUsuń
  5. Też przeczytałam. Język nieco ciężki, ale jest tam wyraźnie napisane że wir się tworzy w określonym kierunku i odpowiada za to siła właśnie Coriolisa. W tym tekście. Przedostatnie zdanie tekstu.

    Co do równika to to że efektu nie będzie oznacza tylko tyle że na równiku będzie fifty fifty w obie strony. W Cairns, czyli miedzy równikiem a zwrotnikiem, gdzie teraz jestem efekt już jest. I jest typowy dla półkuli południowej i powinien być odwrotny niż Europie.

    Przyznaję się bez bicia że w Europie mi się nigdy nie chciało ruszyć tyłka i sprawdzić.
    Tu sprawdziłam w ponad dziesięciu zlewach i prysznicach. I zwykle po kilka razy puszczałam wodę. ZAWSZE było zgodnie z ruchem wskazówek. Mimo że nie były to naczynia idealnie symetryczne, ani odpływ nie był centralnie po środku. Zawsze spływa mi w tą samą stronę.

    No, to teraz Kubo (Ambasador Wierch) - zrób mi uprzejmość i puść we własnym zlewie z 10 razy, dobrze? Skoro tekst na który się powołujesz zaczyna się pochwałą doświadczeń, a kończy zapewnieniem o istnieniu tej siły. Będziemy mieć dane doświadczalne z Europy. Innych czytelników też proszę, bo jeśli jest krzywy odpływ albo woda wpływa pod kątem - to mogą wymusić inny ruch. Ale jeśli odczekamy, aż się woda ustoi i wyciągniemy korek to powinno spływać jak Corlios każe. W Australii spływa. Zarówno w Cairns jak i w Melbourne (dzięki, Pharlapie, za sprawdzenie!)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprawdziłem w dwóch różnych zlewach.
      W pierwszym kręciła się jak w Australii w prawo, ale on nie był symetryczny.
      W symetrycznym kręciła się woda w lewo.

      Darek

      Usuń
    2. dziekuje. Niedlugo tez sprawdze w Europie. jeszcze tydzien...

      Usuń