---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wznowiłam pisanie Ciekawej Medycyny, popularno-naukowego bloga. Zapraszam, fajny jest. Wiem, bo sama go napisałam. TUTAJ link.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

sobota, 8 grudnia 2012

Las deszczowy.




„Ale u Ciebie na tych zdjęciach to nic nie widać, nie widać jaki to las, bo wszystko takie zarośnięte” – no, właśnie tak, ależ to znakomita charakterystyka tutejszej roślinności i tutejszych lasów. Przeciętne zdjęcie wygląda tak jakbym wlazła w środek krzaka i cyknęła przypadkowo. Dokładnie tak. Duże i dużo. I ciemno.

Dziś wklejam kilka widoczków z miejsc, gdzie było nieco mniej gęsto w lesie i była jakaś perspektywa. Na  pierwszym zdjęciu widać człowieka. Przyjrzyjcie się.








Tu ścieżka na obrzeżu lasu i można powiedzieć: ścieżka, jak ścieżka, jakaś mała paproć wystaje na środek, zdarza się. No to poniżej zdjęcie gdzie ja sobie stoję pod tą paprocią…














Las deszczowy z palmami






















Las deszczowy po lewej jest z innym drzewem, to nie dracena ale trochę ją przypomina, może inny gatunek. Listki wyglądają jak zwykła dracena, ale znowu kwestia proporcji. Przyjrzyjcie się, w prawym dolnym rogu są ludzie. Naprawdę. Babeczka w jasnej sukience, malutka i facet.

A tutaj zdjęcie, gdzie trzymam w ręku pęczek listków z tego drzewa. One są większe ode mnie….


.

3 komentarze:

  1. Lila, świetnie to opisujesz i pokazujesz. Można z Tobą pozwiedzać - bez kosztów i bez męczących podróży biegunek i innych podobnych "atrakcji" -:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczna dżungla. Ja właśnie las lubię, to że nie widać nic więcej to zaleta, przy tej zieleni odpoczywają oczy. Przypominają mi się książki Beaty Pawlikowskiej. Czy w tym lesie są też skolopendry, skorpiony i krwiożercze mrówki?

    Olaf

    OdpowiedzUsuń