Przebiegłam przez moje miasto jak po ogień i znów jestem na rubieży.
Oddawałam PITa.
Nie było kolejek.
Wyobrażacie sobie?
Kolejek nie było. W ostatni dzień. Fakt, że byłam koło południa. Ale to ostatni dzień składania pitów. Nie było. Przede mną była jedna osoba przy okienku w trakcie oddawania. Dla pitów najprostszych (ja mam udziwniony) - nie było kolejki wcale. Zero. Urzędnicy czekali na klienta.
Szok.
Na Ciekawej Medycynie napisałam odcinek "Kwaszone czy skwaśniałe", bo takie upały teraz, po 30 stopni i temat na czasie. Napisałam. Powiesiłam. Chcę wpisać w spis treści.... I wymiękłam. Jak ja to mam zaszeregować?! Może wypadki-pierwsza pomoc? Ale jazda. Nie wiem. Przemyślę sprawę.
Kot pojechał dzień wcześniej samochodem, więc był krócej w gorącym mieście, szczęściarz. Ale... już mi go zdążyli uszkodzić przez jeden dzień.Widzicie tą łysą plamę koło oka? Jutro wam powiem skąd się wzięła.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wznowiłam pisanie Ciekawej Medycyny, popularno-naukowego bloga. Zapraszam, fajny jest. Wiem, bo sama go napisałam. TUTAJ link.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wznowiłam pisanie Ciekawej Medycyny, popularno-naukowego bloga. Zapraszam, fajny jest. Wiem, bo sama go napisałam. TUTAJ link.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz