---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wznowiłam pisanie Ciekawej Medycyny, popularno-naukowego bloga. Zapraszam, fajny jest. Wiem, bo sama go napisałam. TUTAJ link.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

sobota, 6 września 2014

Kot mi schudł

Wróciłam szczęśliwie.

Kot mi schudł to tytuł książki albo opowiadania autorstwa Grocholi. Grocholę polecam. Podobnie jak Szwaję. Polskie autorki i bardzo miło się czytają.

A kot schudł mi naprawdę. Wiedziałam na wyjeździe, że się zatruł i przeszedł serię zastrzyków u weterynarza. Wiedziałam, że już jest "lepszy" i że już nie musi dalej zastrzyków brać. Ale jak zobaczyłam kocinę w drzwiach to mi się serce pokrajało. Chude, zmierzwione, z matową sierścią, kępki tej sierści sterczały na boki, a na oczach częściowo wychodziła mu tak zwana trzecia powieka - taki biały płatek. Wyglądał koszmarnie. To jak wyglądał jak był "gorszy"?!

Trochę je, dużo śpi, dziś sierść już gładsza i trochę zaczyna błyszczeć. Trzecia powieka nadal widoczna. I nadal jest słaby. Dziś wyparzałam i szorowałam mu kuwetę i łopatkę. Dostał też nowy piasek, tamten się szybko zużył jak z kota leciało na obie strony. Nie będę mu piasku żałować.

Ja też słaba. Pierwszy dzień po powrocie latałam z papierami z pracy i do pracy. Po moim zatruciu gazem nadal źle się czuję. JEst lepiej, ale mam zawroty głowy i szybko się męczę. I ewidetnie mam coś źle z błędnikiem. Może trzeba będzie się zbadać. Boże, jak mi się nie chce.... Założymy sobie mały domowy szpitalik. Kot chory, ja chora, jeszcze jeden z domowników po operacji, dzwigać nie wolno, schylać się nie wolno, kurzyć nie wolno. Nic nie wolno.

Zdjęć nie chce mi się dziś odpalać, niech poleżą jeszcze dzień czy dwa w aparacie. Dziś chce mi się spać. Urok wyjazdów dalekich. O zmęczeniu mało kto pisze.

Następny odcinek będzie o rybach w Norwegii.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz