---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wznowiłam pisanie Ciekawej Medycyny, popularno-naukowego bloga. Zapraszam, fajny jest. Wiem, bo sama go napisałam. TUTAJ link.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

poniedziałek, 12 marca 2012

SPRAWIEDLIWOŚĆ i KANGURY

Ostatnio czytam sporo o Australii, bo się tam wybieram. Mają koszmarnie restrykcyjne przepisy wwozu roślin i zwierząt - bo jeśli pojadą tam ogólno-światowe ssaki to szybko wyprą tamtejsze torbacze. Co więcej, przypuszczalnie Australia i tak się nie uchowa.

Swego czasu interesowałam się trochę Indianami - jak mogłaby przetrwać strzały z muszkietów kultura ,gdzie wyższe odznaczenie dawano za dotknięcie wroga w walce, niż za jego zabicie? Gorzej przystosowani wymrą.




A przemyślenia wpisuję tu, bo przeczytałam ostatnio na zaprzyjaźnionym hawajskim blogu, że są tam tanie domy ale nie do kupienia dla białych (przepisy). Czy to sprawiedliwe? A ja mam prowadzić czat w czwartek o sprawiedliwości. I tak się zastanawiam. Czy słabsze ma wymrzeć? A czy ograniczać sztucznie tych lepiej przystosowanych?

Jeszcze nie wiem jak poprowadzę dyskusję, ale zapraszam w czwartek od 22 do 24 do pokoju sens na polchacie (wejście: tutaj).

A kot? Śpi.W czwartek pewnie będzie spał przytulony do mnie, często tak robi na moich czatach.

2 komentarze:

  1. Witam!
    Trudny temat w dzisiejszych czasach - Sprawiedliwość. I na dobrą sprawę gdzie jej u nas szukać. czy w pokręconym kapitaliżmie, biurokratycznych urzędach, ciągle zmieniającym się prawie.Czy jednak można odpuścić i jej nie szukać? Życie jeszcze szybciej zamieniało by się w dżungle, gdzie liczą się wyłącznie silni i przystosowani, a ci słabsi o ile są "prawomyślni" są tolerowani. Przewinęły się przez dzieje świata różne formy rządów i nikomu nie udało się tak wychować społeczeństwa, by pod pojęciem sprawiedliwości rozumieli wszyscy to samo.A może rozumieją, ale tylko wtedy, gdy służy ich interesom, tak jak opisane jest w owym blogu. Tam sprawiedliwe jest zachowanie w kraju miejsc czystych etnicznie, stąd tanie domy nie dla białej rasy. Prawdziwa sprawiedliwość mogła by zapanować chyba dopiero wtedy gdyby ludzie zaczęli współpracować zamiast walczyć ze sobą. Może warto zacząć od własnego, najbliższego podwórka?.
    Kłaniam się nisko!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ważny i ciekawy temat. Niestety, według mnie, sprawa jest przegrana. Świat postawił na wolny rynek czyli wygrywa silniejszy. Słabsi mogą conajwyzej liczyc na jałmużnę. "Dzieki" globalizacji świat już nawet nie ma wybory na co postawi. Ponadnarodowe korporacje są ponad prawem.
    Dla mnie bardzo ciekawe były wydarzenia na Fidżi kilka lat temu. Dominującą siłą w polityce stali się tam obywatele pochodzacy z Indii. Oni sobie na to zasłużyli ciężką pracą i dobrym prowadzeniem byznesu. W któryms momencie Fidżyjczycy zbuntowali się - STOP - w naszej kulturze nie ma miejsca na tyle pracy i zaradności, dla nas ważniejsza jest nasza kultura, tradycja, obyczaje. Rozwiązali zdominowany przez Hindusów parlament i wprowadzili limity na ilość ludzi obcego pochodzenia na wielu stanowiskach. Zostali napietnowani w każdym możliwym organie międzynarodowym jako nacjonalisci, rasiści, apartheidowcy. Ja zywię dla nich wiele sympatii.
    PS. Skoro wybiera się Pani do Australii to polecam blog mojego sąsiada - http://blog.antypody.info/

    OdpowiedzUsuń