---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wznowiłam pisanie Ciekawej Medycyny, popularno-naukowego bloga. Zapraszam, fajny jest. Wiem, bo sama go napisałam. TUTAJ link.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

środa, 16 lipca 2014

dojrzewają i spadają

Dojrzewają morele, śliwki i porzeczki. I już lecą z drzewa, trzeba zdjąć. Ja ja mam końcówkę terminu zlecenia i jeszcze trochę roboty i nie wiem za co łapać. Albo owoce, albo dokumentacja. Może dziś uda mi się wypchnąć do końca, i jeszcze pozbierać owoce, bo to teraz z każdym dniem się kluczowo dojrzałość zmienia i jutro może być po prostu za późno. A pojutrze mnie nie ma, bo wekend, no i po wekendzie to już na pewno nie będzie co zbierać, tylko zgrabiać zgniły dywan z tarwnika, żeby muchy, osy i ślimaki nie leciały.

Dziś mam zamiar bryknąć do roboty na rowerze. Nie całą trasę, skoro już mam ten składany pomarańczowy bajer to sobie będę stopniować przyjemność, żeby mi d nie odpadła.

No, jeszcze chwila na dokumentację i jadem bawić się obrazkami. Lubię to. Kurde, nawet jak mi personel sarknie, nawet jak mi pacjent sarknie, to obrazki po prostu lubię.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz