---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wznowiłam pisanie Ciekawej Medycyny, popularno-naukowego bloga. Zapraszam, fajny jest. Wiem, bo sama go napisałam. TUTAJ link.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

środa, 21 sierpnia 2013

kursa kursa

Byłam na kursie do egzaminu. 4 dni siedzieliśmy po 8-9 godzin. D... mi odpada.

Nie wiem czy mi jakoś szczególnie ten kurs pomoże, zobaczymy. Teraz czeka mnie kucie testów, bo szanowny kurs daje dostęp do bazy pytań testowych. Ryję. Wakacje z książką. Może jak się poprawi pogoda w przyszłym tygodniu to wyjadę i trochę pochodzę na ryby. Od tej nauki w kółko to jakieś doły łapię. Może z nerwów, czy raczej poczucia beznadziei tej całej nauki (mała szansa, że zdam dość wysoko). I ucz się tu, człowieku. Ale cóż, kurs wykupiłam i odbyłam - znaczy zrobiłam wszystko, żeby zdać wysoko. A że mi nie wychodzi... Trudno. Jak mówi przysłowie: jeśli Bóg zamyka drzwi to otwiera okno. Często sobie powtarzam bo lokalnie przeważa poczucie beznadziei.

Kot, mój osobisty, został podrzucony rodzinie (przy ich pełnej aprobacie tego stanu rzeczy), a ja się opiekowałam kotem zastępczym (też czarnym) i dzięki temu miałam bardzo blisko na kurs, bo kot zastępczy mieszkał 20 minut spacerkiem od kursu. I wszyscy zadowoleni. Zabawnie.

Zastanawiam się, czy nie pojechać do Afryki na zaćmienie słońca. Troszku drogo, ale jedzie ekipa.... To w listopadzie tego roku...

1 komentarz:

  1. Witaj Lilu!
    Ależ masz paskudne wakacje z tym kursem w tle i jeszcze kuciem w domu. Współczuję z całego serca. Nawet nie myśl, że możesz nie zdać z najwyższą lokatą Chciała bym zobaczyć osobę zdolniejszą i bardziej wszechstronną niż Ty. Jeżeli jesteś liderem w AMŻ to chyba znasz swoją wartość i nie wolno ci w siebie wątpić.Udanego rybaczenia !Wybierz się do Afryki - słońce jest tego warte, no i Twoja kamera też popracuje, a efekty obejrzymy na blogu.
    Ukłony dla obu Kotów.

    OdpowiedzUsuń