---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wznowiłam pisanie Ciekawej Medycyny, popularno-naukowego bloga. Zapraszam, fajny jest. Wiem, bo sama go napisałam. TUTAJ link.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

poniedziałek, 20 lutego 2012

Góry, góry i ciągle mi nie dość....

Wróciłam z gór. Mam zakwasy wszędzie, ale żyję. Śniegu było do biustu. Zabawnie się przemieszcza w czymś takim (najpierw trzeba odkopać rękami na tyle żeby dać radę przesunąć nogę). Pług śnieżny nie dojechał, bo utknął...          
Zeszłyśmy dzień później niż planowane, jak już śnieg nieco "siadł" i dało się po nim iść.
Kocioń tak mnie witał w drzwiach, że aż niechcący nimi oberwał (ale lekko, bo spodziewałam się, że będzie się trynił).





                                                

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz