Październik upłynął mi pod hasłem Turcji. Uparłam się jechać do Kemer, bo tam góry podobno góry stykają się z morzem. I faktycznie.
Samolotem leci się tam 2,5 godziny, na zdjęciu widok na okolice Okęcia.
Antalę z charakterystycznym portem można obejrzeć z góry, przed lądowaniem.
W górach rosną fiołki afrykańskie, tak po prostu sobie rosną, jak nasze, pod nogami. Tam jest ślicznie!
W morzu pływają rybki, ludzie też, chociaż jak dla mnie woda była już trochę zimna.
A z hotelu ładnie widać półwysep. I za dnia i poniżej to samo ujęcie nocą.
Lubię Turcję.
Lila
Samolotem leci się tam 2,5 godziny, na zdjęciu widok na okolice Okęcia.
Antalę z charakterystycznym portem można obejrzeć z góry, przed lądowaniem.
W górach rosną fiołki afrykańskie, tak po prostu sobie rosną, jak nasze, pod nogami. Tam jest ślicznie!
W morzu pływają rybki, ludzie też, chociaż jak dla mnie woda była już trochę zimna.
A z hotelu ładnie widać półwysep. I za dnia i poniżej to samo ujęcie nocą.
Lubię Turcję.
Lila
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz