Panowie informatycy odzyskali mi dane z dysku zniszczonego laptopa (hura! hura!) i mogę wkleić zdjęcia. Oraz wkleić kolejne dni relacji z wyprawy. Zacznijmy od uzupełnienia zdjęć
--------
Prąd.
Ja naiwna myślałam że jest europejski, nawet nie przyszło mi
do głowy sprawdzić. Oczywiście jest inna wtyczka. Na dwa poziome bolce, i
pionowe uziemienie. Na szczęście 220V. Pożyczyli mi kierowcy przejściówkę i
mogę napisać.
Humor sytuacyjny
-Kiedy będzie obiad? – zapytałam szefa. Szef westchnął,
wzruszył ramionami i powiedział:
- Jak tylko widzisz jakieś jedzenie, to je zjedz. - Tak zrobiłam.
- Przyślij mi kartkę z Kenii - poprosił kolega i szybciutko
wpisał w sms swój adres. Ciekawe skąd ja tu na pustkowiu wezmę kartkę, znaczek,
skrzynkę i listonosza? Prędzej mogę posłać zdjęcie żyrafy przez net.
Jedzenie z
uczuleniem.
Przed wyjazdem zrobiłam sobie test na alergie późne
pokarmowe, i ku memu zdumieniu wyszło mi że trochę ich mam. W efekcie nie mogę
jeść niektórych rzeczy. Jak na razie daje się wybierać to co mogę, jakoś jest
szwedzki stół i daje radę. Gorzej będzie na kempingu, gdzie pewnie będzie jedno
jedzenie do wyboru, a rano pewnie będzie chleb z czymś. Jakby było musli to
zwykle są płatki kukurydziane i bym dała radę, a tak to pewnie mi przyjdzie
jeść te uczulające rzeczy. Zobaczymy. Dobrze, że od tych późnych alergii to się
nie umiera tak od razu jak od natychmiastowych. Najwyżej zjem, trudno.
Zimno
Mają tu kominki w
pokojach. Nie to żeby się teraz paliło, ale w jadalni to nawet tak. I dobrze,
bo tu naprawdę jest zimnawo wieczorami. Pewnie spada poniżej 15, nie wiem czy
jest 10, czy nie, ale długie spodnie, dwie warstwy na siebie albo lepiej. Nawet
kurtki w robocie. Jutro ma być cieplej, bo zjeżdżamy w dolinę. Zapowiadają 40
stopni. Uwierzę jak zobaczę. Tam ma być pustynia, a na pustyni nocami podobno
też zimno. Niedługo już sama zobaczę.
Coś te ciepłe kraje nie takie ciepłe. Australia też miała
być gorąca i solidnie pomarzłam sobie wiosną. Tu nie jest aż tak zimno, nie mam
problemu z pisaniem na kompie i nie zakładam kompletu polarów. Wystarczy ciepły
dres i gruby koc.
Powinno mi się chcieć spać, a jakoś się rozespałam i wcale
mi się nie chce. A w ciągu dnia to przysypiałam w samochodzie, tylko się nie
bardzo dało bo takie wyboje się tutaj na „drogach”, że się trzeba trzymać, żeby
z siedzenia nie polecieć. I tyle spania. Może zgaszę światło i mimo wszystko
spróbuję. Jutro pobudka wcześnie.
Przy wyborze usług elektrycznych ważne jest znalezienie specjalisty, który oferuje szeroki zakres prac związanych z elektryką. Strona https://www.warszawa-elektryk.pl/ prezentuje informacje o ofercie, w tym instalacje, naprawy oraz konserwacje systemów elektrycznych. Zanim zdecyduje się na wybór konkretnego elektryka, klient powinien sprawdzić jego kwalifikacje i uprawnienia do pracy z instalacjami elektrycznymi. Ponadto, ważne jest, aby elektryk był dostępny w przypadku nagłych awarii, co jest szczególnie istotne dla bezpieczeństwa użytkowników. Dokładne zapoznanie się z opiniami innych klientów może również pomóc w ocenie jakości świadczonych usług.
OdpowiedzUsuń