Otwierałam dziś torebkę z mąką ryżową. Była woreczkiem z metalizowanego plastiku, i wyglądała jak wielka saszetka z kocim żarciem. Tak w każdym razie uważał mój kot, który się łasił i zaglądał co tam jest w środku, bo jak taka wielka, to musi być dobra!!!
Zawartość go rozczarowała....
Zawartość go rozczarowała....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz